Samstag, 28. Juni 2014

Matematyka z Dinozaurami

U nas na topie dinozaury. Ostatnio do mojej kolekcji dinozaurowych materialow dolaczyly Dinozaury z figur geometrycznych.







Z pianki wycielam
  • 1 duze polkole,
  • 1 sredni trojkat,
  • 1 sredni kwadrat,
  • 1 srednie kolo,
  • 3 male trojkaty rownoboczne,
  • 3 male  dlugie trojkaty,
  •  3 male kwadraty, 
  • 3 male prostokaty,
  • 3 male kola.

Do tego przygotowalam kartoniki z wzorami. Dinozaura mozna ulozyc wg wzoru albo stworzyc wlasna dinozaurowa kompozycje.

Mittwoch, 25. Juni 2014

I po feriach

Zeby nie bylo, ze sie tylko lenilam


Najpierw dokonczylam torebke. 
A potem z resztek wloczki zrobilam czapke.




Mittwoch, 11. Juni 2014

Ferie ferie

U nas wlasnie trwaja ferie wiosenne. Cale dwa tygodnie lenistwa. No bylyby dwa ale niestety ten pierwszy musze pracowac. Mam wprawdzie jeszcze caly urlop za ten rok i duuuzo nadgodzin ale jakos nie bylo innych chetnych. W tym tygodniu nasze przedszkole jest otwarte na pol gwizdka, no i ja w nim. Ale sa tez tego plusy. Urlop zostaje nieruszony i kiedys go przeciez dostane i dzieci malo wiec praca calkiem wakacyjna. No a przyszly tydzien jest calkiem moj :) bede sie lenic na calego. 
No i ten tydzien ma u nas tylko 4 dni pracy, bo poniedzialek byl dniem swiatecznym. Z tej okazji pojechalismy do Bawarskiego lasu ogladac ruiny zamku Weißenstein.
Tuz przed zamkiem rosnie szklany las 
 
 Z zamkowej wiezy widok na gory w ktorych juz bylismy i w, ktore jeszcze pojdziemy.


I jeszcze zamek.


Po zwiedzaniu pomaszerowalismy szlakiem i w tym niemilosiernym upale przeszlismy ponad 9 km. Potem byly swietne lody i mrozona kawa w kiosku u podnuza zamku. No i jak juz chcielismy jechac do domu wpadl nam do glowy pomysl, zeby jeszcze zobaczyc Regen, bo tam jest muzeum rolnictwa. No i jak sie okazalo byl to super pomysl, bo w Regen byl wlasnie festiwal muzyki ludowej Drumherum. Na kazdym rogu w kazdej knajpce i na kazdym trawniku grala jakas kapela mniejsza lub wieksza. Czasami to byl tylko tato z corka, czasami grupa przyjaciol a czasami wielka orkiestra. 



Bylo tez pare scen, na ktorych tanczyli przechodnie. No i wielki jarmark sztuki. Ponoc mozna tez bylo kupic instrumenty ale my znalezlismy tylko dwa stoiska. No coz przez ten zamek przyjechalismy troche za pozno. Mi sie dostal jarmarczny kotek na sznurku od artystki z Czech.