Na wypadek gdyby ktos pytal co robie w zimowe wieczory.
W spadku przypadlo mi troche welny, z reguly po jednym klebku z kazdego koloru ;) Wyrzucic szkoda a nic wiekszego z tego zrobic sie nie da. Postanowilam wiec wydziergac duuuuzo czapek i poslac w konwojem humanitarnym tam gdzie sa dzieci, ktore ich potrzebuja. W listopadzie odjechalo 13 czapek a od grudnia do teraz powstaly juz kolejne.
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen